gschab gschab
1060
BLOG

Hollande – dla Europy?, dla Francji?, dla Polski?

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 9

Francuzi wybrali, Sarkozego zastapił reprezentujący socjalistów Francois Hollande. W swojej dotychczasowej karierze politycznej nie wykazał się niczym szczególnym, stąd ocena następstw wynikających z wyboru Francuzów, może być formułowana głównie na podstawie jego dotychczasowych wypowiedzi oraz programu przedstawianego podczas wyborczej kampanii.

W porównaniu do swojego poprzednika, Hollande jest politykiem mniej wyrazistym, wydaje się również osobą o słabszej osobowości, kims komu zdecydowanie trudniej będzie zrównoważyć bardzo silną (jaka ma w Europie) pozycję kanclerz Merkel. A to przecież na francusko-niemieckim duumwiracie opierała się w dużej mierze polityka Unii Europejskiej. Wygląda na to, że dzięki osobie nowego prezydenta Francja straci swoje kluczowe znaczenie w hierarchii ważności Europy. Spowoduje to konieczność wzięcia na siebie większej odpowiedzialności przez Niemcy, a ponieważ nawet one nie mogą samodzielnie forsować swojej wizji polityki, kanclerz Merkel będzie musiała poszukać nowych sojuszników, a to wiązać się będzie z nowymi elementami polityki europejskiej, wprowadzanymi przez potencjalnych sojuszników Niemiec.

Francuzi wybrali zmiany, obietnice większych pieniędzy, więcej socjalu mniej liberalizmu, wybrali polityka z mniejszą osobowością (Hollande miał przezwisko Budyń) niż dotychczasowy prezydent ale bardziej skierowanego na politykę wewnętrzną, obiecującego zmiany w kraju i renegocjacje europejskiego paktu fiskalnego. Sarkozy miał duże sukcesy w polityce zagranicznej, w czasie kryzysu nienajgorzej radził sobie w gospodarce krajowej, jednak polityka zaciskania pasa nie spotkała się uznaniem rodaków. Prawdopodobnie wynika to w dużej mierze z osobowości byłego (już) prezydenta, który w sposób niemal despotyczny starał się narzucać innym swoje poglądy. Wybór jednak nie zmienia faktu, że przed Francją jest konieczność dokonania wielu reform gospodarczych, które albo nie przysporzą nowemu prezydentowi popularności albo zostaną odłożone na przyszłość, co pognębi francuską gospodarkę. A do tego dochodzi jeszcze niewiadoma w postaci wyborów parlamentarnych, które odbędą się z miesiąc.

Z naszego punktu widzenia wybór Hollande`a na prezydenta wydaje się korzystny, osłabienie pozycji Francji na arenie międzynarodej może być dla Polski szansą na umocnienie swojej pozycji w strukturach europejskich i uzyskanie większego wpływu na politykę na naszym kontynencie. W przeciwieństwie do Niemiec, Francja nie była ostatnimi laty zbyt zainteresowana Polską i tym co się u nas dzieje, jedynie Sarkozy pilnował abyśmy się zbyt nie umocnili w Europie, widząc w nas (pewnie słusznie) konkurencję i ewentualną, przyszłą przeciwwagę dla Francji. W sytuacji gdy relacje niemiecko-francuskie ulegną zmianie, Brytyjczycy kontestują, a pozostałe duże kraje Europy mają poważne gospodarcze kłopoty, Polska może stać się naturalnym sojusznikiem Niemiec, co dla naszego kraju może wyjść jedynie na dobre.

To wszystko to oczywiście prognozy i możliwości, które choć prawdopodobne, nie muszą się spełnić. Jednak przedstawione scenariusze noszą duże znamiona prawdopodobieństwa i wydają się dla Europy ciekawe, dla Francji niepokojące, a dla Polski optymistyczne.

 

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka