gschab gschab
1338
BLOG

S. Żaryn i nowy typ analizy historycznej

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 37

Z zainteresowaniem przeczytałem notkę Stanisława Żaryna, który jak sam pisze, rozpętał burzę swoim wpisem na temat profesora Geremka. Pierwsze skojarzenia jakie mi się nasunęło dotyczyło sposobu stosowanego przed kilku laty przez czołowych polityków PiS-u dotyczącego oceny agenturalnej przeszłości osób dla dla tej partii niewygodnych. Jak ktoś miał teczkę to oczywiste, że był agentem, jak nie miał – to jeszcze gorzej, bo to oznacza, że też był agentem tylko mu akta wyczyścili. To zupełnie tak jak ze schizofrenią bezobjawową, tylko „wybitni” radzieccy psychiatrzy mogli ja zdiagnozować – ostatecznie nie dawała żadnych symptomów ale wielu po badaniu trafiało na lata do „psychuszki”. Stanisław Żaryn jak profesor Andriej Snieżewski na podstawie braku objawów diagnozuje chorobę.

Rozumiem oczywiście, że Polska była krajem przeżartym agenturą, zarówno naszą (która działała na rzecz ZSRR) jak i radziecką czy w latach późniejszych NRD-owską, jednak przypisywanie współpracy z nią (nimi) każdemu kto figuruje w aktach jest sporym nadużyciem. Szczególnie, że dokumentów na potwierdzenie współpracy nie ma, a jak wielokrotnie wypowiadali się historycy IPN-u nie da się usunąć wszystkich śladów, biurokracja w służbach była tak rozwinięta, że zawsze coś zostanie, dlatego (w świetle takich informacji analityków) stwierdzanie, że profesor Geremek „prawdopodobnie” współpracował z wywiadem PRL-u jest albo nadużyciem, albo nie jest prawdą, że dokumenty w IPN-nie prędzej czy później ujawnią prawdę. Przy tego typu analizie można każdemu zarzucić współpracę z komunistycznymi służbami gdyż brak dowodów jest najlepszym dowodem.

Czym innym jest natomiast komunistyczna przeszłość Bronisława Geremka. Wbrew temu co dzisiaj często się powtarza, nie całe społeczeństwo było w opozycji do komunistycznych władz Polski, wiele osób – szczególnie młodych, u których wrażliwość społeczna jest znaczna w systemie komunistycznym widziało szanse na poprawę losu, niwelowanie nierówności społecznych itd. Przypomnijmy, że takie hasła jak reforma rolna, rozwój, przemysłu, równość, wykształcenie dla wszystkich są dosyć nośne i mają duży ładunek pozytywnej energii, co dla wielu było pozytywnym przejawem zmian w kraju.

Istotne jest przede wszystkim nie to czy ktoś uległ heglowskiemu ukąszeniu, tylko czy przy nim trwał, Czy potrafił przewartościować swoje priorytety, czy też z koniunkturalizmu robił karierę w oparciu o działalność np. w PZPR.

I na koniec jeszcze jedno, Stanisław Żaryn pisze, że profesor Geremek był „członkiem władz totalitarnego systemu” co sugeruje jakieś wysokie stanowisko we władzach partyjnych lub rządowych. Geremek był drugim sekretarzem POP PZPR na Uniwersytecie Warszawskim, a z partii wystąpił po inwazji wojsk ZSRR na Czechosłowację.

 

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka