gschab gschab
432
BLOG

Wyjaśnienie katastrofy - gospodarcza i polityczna koniczność

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 6

 

Zacząć należy od pewnego stwierdzenia – Nic się nie stało – odrzuciwszy polityczne sympatie i antypatie oraz emocjonalne podejście do wszystkiego co z katastrofą smoleńską jest związane powtórzę jeszcze raz – Nic się nie stało. Dramat rodzin, szok znajomych i ludzi, którzy znali ofiary tylko z mediów był i jest czymś naturalnym w obliczu takiej tragedii. Utrata sporej części polskiej elity politycznej z Prezydentem na czele budzi żal, gniew i sprzeciw oraz oczywiste pytanie – jak mogło do tego dojść? Jednak z perspektywy dziewięciu miesięcy można śmiało powiedzieć – Nic się nie stało.

Nie nastąpił krach gospodarczy, zachowana została ciągłość działania instytucji państwowych, procedury demokratyczne doprowadziły do dosyć płynnego zastąpienia osób które zginęły przez nowych urzędników, odbyły się wybory, instytucje pozbawione w tragicznych okolicznościach swoich szefów nie padły, a nawet nie zwiesiły działalności, nie przestały funkcjonować wojsko, NBP czy IPN. Można bez przesady stwierdzić, że Polska (bez podtekstów i sympatii politycznych) zdała egzamin z funkcjonowania w tak dramatycznych okolicznościach.

Czemu więc tak ważne jest rzetelne wyjaśnienie przyczyn i okoliczności związanych ze smoleńską katastrofą, dlaczego ktoś taki jak ja, dla którego najważniejsza jest gospodarka, uważa, że sprawa musi być wyjaśniona? Otóż dlatego, że stworzył się bardzo wyraźny i bardzo szkodliwy dla naszego kraju podział na tych, którzy obwiniają za katastrofę rząd Tuska i ogólnie PO (ewentualnie jeszcze Rosjan) oraz tych, którzy próbują znaleźć winnych wszędzie tylko nie we własnych szeregach. Częściowo postawa strony rządowej jest zrozumiała, kiedy jest się w sytuacji „oblężonej twierdzy” nikt nie będzie dopatrywał się własnej winy ale to nie zmienia faktu, że takie zachowanie prowadzi tylko i wyłącznie do coraz większych podziałów.

Nie jestem specjalistą w dziedzinie lotnictwa, nie wiem czy procedury były prawidłowe, czy pilot powinien lądować czy nie, czy w ogóle lot powinien się odbyć. Argumentacja o winie Tuska, że nie było jednej uroczystości i nie polecieli razem z Prezydentem wcześniej jest dęta, to takie gadanie co by było gdyby. Tak samo twierdzenie, że do tragedii by nie doszło gdyby Prezydent nie spóźnił się na samolot.

Mamy w tej chwili dwie strony wewnątrzpolskiego konfliktu, nie maja tu nic do rzeczy Rosjanie, którzy (bez względu na wartość ich pomocy czy raportu) są przez obie strony wykorzystywani tylko jako czynnik poparcia argumentacji PO lub PiS. Bez względu na pojawiające się od czasu do czasu głosy wołające o umiar i obiektywizm nie ma szans na jakiekolwiek porozumienie w tej ideologicznej – bo nie faktograficznej wojnie. Nie ma jeszcze przecież podanych wyników działania polskiej komisji oraz polskiej prokuratury, a wystarczy posłuchać posłów PiS-u oraz ich zwolenników aby przekonać się, że wnioski już są. Bardzo słusznie punktują oni wszelkie niedociągnięcia czy zaniechania strony rządowej, jednak momentalnie od argumentów merytorycznych przechodzą do ideologicznych i tu następuje koniec jakiejkolwiek możliwości porozumienia.

To co obecnie dzieje ma może niezbyt duże przełożenie na funkcjonowanie państwa – ot politycy kłócą się między sobą, o sprawy ważne jednak dla funkcjonowania kraju drugorzędne. Ale to tylko pozory, coraz bardziej pogłębiające się podziały oraz towarzyszące temu emocje praktycznie uniemożliwiają ewentualną współpracę w kwestiach dla Polski istotnych. Polityka to oczywiście w dużej mierze gra pozorów, osoby kłócące się na sali sejmowej potem razem idą na wódkę, tu jednak to nie ma miejsca. Decydenci obu stron zbyt zapędzili się w swojej zajadłości i jakakolwiek współpraca między ugrupowaniami wydaje się niemożliwa. Nadchodzą wybory parlamentarne, bez względu na sondaże może być różnie, jeżeli któreś z ugrupowań nie osiągnie większości umożliwiającej samodzielne (bądź w koalicji) zdecydowane rządzenie z liczącą się przewagą „sejmowych szabel” nastąpi wzajemne blokowanie. PiS nie poprze niczego co zaproponuje PO i odwrotnie – bez względu na polski interes i rację stanu.

Koniecznie trzeba wyjaśnić przyczyny i okoliczności katastrofy smoleńskiej i to wcale nie dlatego aby kogoś „powiesić” czy uniewinnić lecz po to aby nie zablokować funkcjonowania państwa, aby  – Nic się nie stało – nie zmieniło się w – Zapaść.

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka