gschab gschab
191
BLOG

Jak dawać? - Grecja, pieniądze i reformy

gschab gschab Gospodarka Obserwuj notkę 17

 

Zbawcza pomoc dla Grecji jaką uzgodniły kraje Unii Europejskiej oraz przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego jest jak gaszenie płonącego szybu naftowego poprzez detonowanie materiału wybuchowego. Albo pożar zostanie ugaszony, wówczas straty są minimalne albo następuje demolka i straty są ogromne, a płonący ogień ugasić jest bardzo trudno. Wpompowanie w gospodarkę Grecji ponad 100 miliardów euro jest tak gigantycznym zastrzykiem finansowym, że trudno nawet sobie wyobrazić możliwości jakie stwarza dla kraju. W sytuacji gdy rząd może liczyć na poparcie społeczeństwa i nie boi się wprowadzić trudnych acz koniecznych reform, pieniądze te mogą wyprowadzić kraj z kryzysu i na długie lata skierować go na ścieżkę rozwoju (wprowadzone reformy również przecież będą przynosić owoce).

Niestety w Grecji, która ma bardzo zsocjalizowane społeczeństwo, każda próba ograniczenia przywilejów poprzez podwyższenie wieku emerytalnego, zniesienie 13, 14 i 15 pensji, ograniczenie zatrudnienia w budżetówce itd. spotyka się z bardzo gwałtownym reakcjami różnych central związkowych.

Jednocześnie gospodarka Grecji w dużej części opiera się na niewielkich, często rodzinnych firmach, które są dużo bardziej odporne na kryzys. W wielu krajach firmy te są podstawą gospodarki i przychodów budżetowych, niestety ze względu na swoją specyfikę dają jednocześnie ogromne pole do nadużyć i ukrywania dochodów, a co za tym idzie zmniejszone zostają wpływy do budżetu. Grecja jest jednym z krajów o najwyższym szacowanym wskaźniku szarej strefy i nawet sami Grecy mówią o częściowo „wirtualnym” kryzysie. Jest on w wyliczeniach ale nie do końca w rzeczywistości gdyż część dochodów zostaje ukryta i umożliwia to w miarę dostatnie życie obywateli. Dzięki temu nie odczuwają oni (na razie) bankructwa kraju czyli nie ma zgody na reformy niezbędne do wyprowadzeniu Grecji na prostą. I kółko się zamyka.

W zaistniałej sytuacji istenieje duże prawdopodobieństwo, że gigantyczne pieniądze, które oferuje UE oraz MFW zostaną zmarnowane, a za kilka (kilkanaście) lat sytuacja się powtórzy, niestety z większą siłą.

Jednocześnie w kolejce (na razie hipotetycznie) czekają Portugalia i Hiszpania (panie Zapatero jak można wciągu 6 lat tak położyć gospodarkę!? – wiwat socjaliści). Tu już pomoc wyniosłaby (łącznie z Grecją) ok. 320 mld euro – szacunki ekspertów PNB Paribas, a tego może nie udźwignąć nawet UE. Nie ma co liczyć, że kraje z Półwyspu Iberyjskiego nie wyciągną ręki po pomoc, ostatecznie jeżeli dostali Grecy to dlaczego nie Portugalczycy i Hiszpanie?

Dawanie pieniędzy krajom za to, że działania rządów doprowadziły do sytuacji katastrofalnej jest nieetyczne i niesprawiedliwe w stosunku do krajów, które poprzez wyrzeczenia restrukturyzowały swoje gospodarki i dzięki temu jakoś sobie radzą. Jednocześnie globalizacja stawia wszystkich w sytuacji gdy kryzys w Grecji ma wpływ na cały świat i krótkowzrocznością byłoby zostawienie kraju bez żadnej pomocy. Jednakże pomoc ta powinna być obwarowana wieloma warunkami i ograniczeniami, tak aby pieniądze służyły restrukturyzacji i reformom, a nie uciszeniu nastrojów społecznych.

Na razie wiadomo tylko, że są pieniądze ale warunki ich wykorzystania są zbyt ogólne aby móc zagwarantować, że Grecja wyjdzie z tego kryzysu wzmocniona, a nie tylko zaspokojona.

 

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka